sobota, 18 lipca 2009

18.07 - Dzień 21 - Lot do WRO

Tym razem zrobiliśmy check-in online, więc nie bylo przebojów z miejscami, 9 godzin minęło nadzwyczaj szybko, prawie całą droge przespaliśmy... do domu w Bielanach dotarliśmy planowo o 14 i co nas zastało - Monsun!

Reszta przemyśleń przy okazji, tymczasem dziękujemy za wszystkie komentarze i do następnej wyprawy, chyba znowu Azja! (może Japonia ;))

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Japonia to piękny kraj.Życzę,by marzenie się spełniło.